Przestrzenność
Dla kogoś
Szepty głęboko wrosły
— nie wyrwiesz z korzeniami,
nie wytniesz odłamkiem kryształu.
Zostawione za sobą sekundy bez utylizacji,
nie dłużyły się, ani spieszyły, gdyż
zostały zamknięte w miejscu spotkań
nietoperzy.
Mijając opustoszałe chaty, przecieram
zaparowaną szybę, wyostrzając wzrok dotykam
odległych uczuć, zabawiając się w
interpretację pragnień.
Gdy znikną, stężenie glukozy w krwi
wzrośnie,
poczuję smak.
https://youtu.be/zV-GXhY7nf0
Komentarze (45)
dziękuję kochani:) Florek nie rób tego:(
Super muza...
Piękny "motyl", wzruszasz...To wszystko wraca niczym
bumerang, z jednym wyjątkiem,...ze zdwojoną
siłą.Dlatego tak boli...Pozdrawiam i uśmiech zostawiam
:-)
re: Alvaro... chyba sie nie zegnasz z nami, tak
dziekujac za komentarze swoim czytelnikom... szkoda
bedzie...
dziękuję za komentarze
Póki nie zaspokoisz będziesz nosić w sobie.
Są takie zdarzenia "głęboko wrośnięte". Bardzo głęboko
refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Zasmuciłaś Ewuniu
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie, z melancholią...
Ewo
zawsze pod urokiem ...
:)
Serdecznie pozdrawiam!
Smutny ale piękny i wymowny wiersz.Pozdrawiam
serdecznie Ewo:)
Pragnienia, tak naprawdę znikają
dopiero po ich spełnieniu.
Niespełnione często ranią:}
Basiu dziękuję serdeczności :)
Ładnie Ewuś Pozdrawiam serdecznie:))
Oluś potrafisz lepsze, ten tu to słabiutki wierszyk:)
serdeczności