Prześwity
uskrzydliłam wersy soczystej puenty
patchworkowe życie wybredne czasami
sprytną metaforą malowałam ciągle
odbarwiony karmin
nade wszystko cenię wolność daną słowom
które nieraz chytrze cerują emocje
w połatanych gestach idealne blagi
pewnie przyznasz rację
słowa raz rzucone wrócą jak bumerang
nie oczekuj łaski choć rzucasz muletę
złagodnieje cisza lecz powroty zawsze
odezwą się echem
zostawię słów kilka wplątanych w
prześwity
maskę z papirusu sobowtór mi wierny
kilka strof zielonych niedojrzałych może
oceni czytelnik
Komentarze (20)
Bardzo dobry, mądrze napisany wiersz. Podoba się,
pozdrawiam:)
Uskrzydlaj nadal
Uszyty na miarę wiersz... rewelacyjny
Dobry, przemyślany wiersz.
Pozdrawiam
masz fajne pomysły na wiersze ..
Bardzo dobry i madry wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny.Pozdrawiam.
Pięknie. Podoba mi się.
To prawda z tym bumerangiem, niestety...Jak zwykle
dobry wiersz czergiesku.
Serdeczności.
Dobry wiersz... pozdrawiam :)
super :-) wiersz się powoli rozwija, trzecia i czwarta
zwrotka doskonałe :-)
Ja też cenię wolność daną słowom, ale trzeba ważyć, bo
te powroty bywają przykre i czasem tną jak lancet.Ale
Kilka niedojrzałych zielonych strof zapowiada, ze
wszystko jeszcze może się zdarzyć.Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam.
Pięknie.Dzięki
Pięknie.Dzięki
Pięknie. Podoba mi się.
Pozdrawiam.