Przez fotkę od Iwony
Coś mi ta fotka wzrok głupio mami,
bo niby i ja tam jestem na niej,
lecz jakby tu rzec, no jakiś taki,
łysy, bezwłosy, na głowie braki.
Wprawdzie w uśmiechu gęba skrzywiona,
to jednak fotka głupio zrobiona!
Bo łeb lśni cały jak złota bania,
żeby choć jeden włos mi zbaraniał!
Lecz gdzie tam! Łyse kolano świeci,
a nie daj Boże pożar jeszcze wznieci.
I starym tam jakiś, nieadekwatny,
i czas zanadto tam skrupulatny,
a tak w ogóle tom ja jest inny,
piękny i młody, silny i zwinny,
szczuplutki taki, chudziutki taki,
i tylko ten włos jak na złość siaki!
I żem pieklił się na fotkę snadnie,
aż Głos nie zdzierżył, jak wrzaśnie na
mnie:
- Jeszcze ty będziesz fotkę tę pieścił!
Za lat dwadzieścia! Za lat trzydzieści!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.