przez nią
Zamęt w głowie, pustka w duszy
nie ma o co kopii kruszyć
o co walczyć, o czym marzyć
może trzeba było bardziej słowa ważyć?
nagle, z zaskoczenia
zniknął, nie mam punktu odniesienia
jestem
jak rozbitek na otwartym morzu
który wśród wzburzonej toni
marzy o pomocnej dłoni
z utęsknieniem wypatruje
kogoś kto nadzieję podaruje
chociaż cień nadziei
chociaż mały promyk
który przebije zwątpienia mroki
ogarniające go jak mgła górskie stoki
Gdyby można cofnąć czas
i nie musieć mówić pass
ale tak się nie stanie
to co było już nie wróci
więc dlaczego ciągle smuci?
historia zamknięta
prawie...
głupie serce wciąż pamięta
Komentarze (1)
Pamieta... z sentymentu a może z głpoty... Ciekawe ile
na świecie takich serc??? i ciekawe co będzie potem.
Śliczny wiersz. Szkoda tylko, że z cierpenia musiał
powstawac...