Przez sen
Wreszcie przez Cierń ogrodów rożanych
idąc
Zespalam się z mrokiem w wiecznej komitywie
Brnąc dalej skąd a dokąd
Cofam do tyłu pleonazmy rozkoszy
autor
SSDD
Dodano: 2007-02-17 22:31:02
Ten wiersz przeczytano 460 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.