Przez śmierć - pożegnanie
Pierwszą miłość prawdziwą,
przyjacielem oddanym,
źródłem szczęścia mego,
jedynym na wieki
byłeś i jesteś,
choć już Cię nie ma.
Niesprawiedliwy Bóg,
który losem Twym się bawił
zabrał Cię do siebie,
choć tak niewiele jeszcze widziałeś.
Jak bardzo Ciebie kochałam,
po Twojej stracie dopiero zrozumiałam.
Gdy Twą martwą twarz ujrzałam
serce mi pękło
i tak nagle do mnie dotarło,
że Ciebie naprawdę nie ma.
Ostatni pocałunek na Twych zimnych ustach
złożyłam.
Ostatni raz się do Ciebie uśmiechnęłam.
Ostatni raz trzymałam Twe dłonie
i pożegnać się z Tobą musiałam
na zawsze...
Komentarze (3)
"Można odejść na zawsze-by stale być blisko" pamiętaj,
że kochani nie umierają nigdy...wiersz jest po prostu
Twoj...i dlatego jest wyjątkowy.pozdrawiam serdecznie
smutny wiersz... o śmierci przyjaciela który także był
dziś moim tematem wiersza.po stracie kogoś bliskiego
zdajemy sobie sprawę że jest nam strasznie ciężko.ale
trzeba to przetrwać.a "M" na pewno codziennie będzie
zawsze przy Tobie i to jeszcze bliżej niż
dotychczas.wiem co teraz czujesz wieć bądź
silna!musisz być...wierzę w Ciebie!
Smutno,ładnie...prawdziwie.Chyba nie umiałabym sama
napisać o 'takim' pożegnaniu___