Przód
Jeśli bym kiedyś szedł z pochodem,
To nigdy z tyłu, zawsze z przodem.
Przód więcej ma do powiedzenia,
Tą część najczęściej lud docenia.
Tyły są bardziej poniżane,
W część materialną źle ubrane.
I cuchną jak część tylna ciała,
Która się umyć nie zdołała.
Dlatego wolę zawsze przód,
Tam pcha się chętny władzy lud.
Ja jestem za swej władzy wzorem,
To, więc przód ten z przekorą biorę.
Tyły świadomie już zostawię,
Taką przyjemność sobie sprawię.
Niech podążają gdzieś tam w tyle,
Ginąc w obłędnym życia pyle.
Komentarze (1)
Jakieś - takie skojarzenia mi się nasuwają w związku z
tym przodem i tyłem, że lepiej przemilczę :o))