Przy kominku…
Gdy jesienna szaruga świat okryje
chłodem
i szyby łzy wciąż leją nad martwym
ogrodem,
to smutki wszechobecne pastwiąc się nad
duszą,
nękając nas lękami, spokój w sercu
kruszą.
By zapobiec tym stanom taka moja rada,
niechaj ogień z kominka baśnie opowiada,
bo gdy mowa płomieni ciepło wokół snuje,
to odchodzi frustracja i błogość
triumfuje.
Wielokrotnie sprawdziłem na własnym
przykładzie,
że gdy jesień na ziemię chłodną łapę
kładzie,
zapatrzony w płomienie, rację przyznać
muszę
tym co twierdzą, że żar ten ogrzewa też
duszę…
Komentarze (48)
Dziękuję ... :)
Magia kominka w dopracowanym trzynastozgłoskowcu.
Pozdrawiam Marianie :)
Świetny wiersz na dobranoc, wspaniale
uspakaja swoją powabną melancholią ciepłych płomieni.
Milego wieczoru życze i pozdrawiam
Na jesienne nostalgie taki kominek z czerwonym
płomieniem rozwieje złe nastroje :) Pozdrawiam
serdecznie .
niestety nie mam:(
Lecz od czego wyobraźnia
pozdrawiam serdecznie:)
Płomień ma magię...
Pozdrawiam cieplutko:)
Witaj,
i ja tego doświadczyłam, co wcześniej też tekstem
zaświadczyłam...
Z pozdrowieniami.
Lubię kominek. Od kilkunastu lat nie mam już go, ale
wciąż jeszcze pamiętam to ciepło i widowisko jakim
były płomienie w ciemnym pokoju.
DoroteK,
Moja rada jest taka, za ostatniego grosiaka kup domek
pod lasem i tam w piecu napal czasem... pozdrawiam :)
Ładnie, też lubię patrzeć na wygibasy płomieni w
kominku. Cudnie wycisza i ociepla. Pozdrawiam:-)
mam kominek i z ochotą siadam przy płonących drwach
ładny, dobry technicznie wiersz
Zatrzymujący wiersz, końcówka idealnie wpasowana w
całą treść :) Pozdrawiam serdecznie +++
Jesień nad światem rządy przejęła,
przyroda się do zimy szykuje,
ogień z kominka duszę ogrzewa,
ja Twój dzisiejszy wiersz małpuję.
Bardzo fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego dnia :)
rada oczywiście bardzo mądra i przydatna, ale ja się
pytam, co ja mam zrobić, gdy kominka w bloku brak ;-)
i jeszcze jak ktoś bliski przy tym kominku siedzi
razem z nami