Przy okrągłym stole
odpowiedź do wiersza Juliana Tuwima
A może byśmy tak, jedyny
Wpadli na dzień do Tomaszowa
Tam zostawiłam miłość młodej dziewczyny
Tam na mych ustach zostały Twe słowa
W tym białym domu, w naszym pokoju
Gdzie cudze myśli się krzątają
Musimy dokończyć w spokoju
Rozmowę, której łzy nie zapominają
Do dzisiaj przy okrągłym stole
Siedzimy martwo, jak zaklęci
Czy zamknięci jesteśmy w zaczarowanym
kole?
Może brakuje nam żywej pamięci?
A ja udaję, że łez nie widziałam
Bo wierzę, że każda z niech skona
To dlatego nic nie powiedziałam
Nadal jem zielone winogrona.
Wciąż widzę Twój śpiew
,, Im wieviel grauen Stunden?-
dokończyłam
Czuję na Twych żegnających się rękach
gniew
Ręka mi nie drżała, po prostu nie
wierzyłam
I wyjechałeś, opuściłeś
Jak noc zmęczonemu urwała się rozmowa
Bez żadnej nadziei zostawiłeś
,,Du holde Kunst? przypomniałam sobie Twe
słowa
Tam biały dom, ten pokój głuchy
Do dziś dziwi się, nie rozumie
Może on okaże skruchę i doda nam otuchy?
A on czeka i czeka i trwa w zadumie
A przecież wszystko tam zostało!
Nawet ta cisza żyje wrześniowa
Więc może nasze szczęście tam się udało?
Proszę, wpadnijmy choć na dzień do
Tomaszowa.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.