Przygaszona
W tym roku jesień zmartwiona,
ubrana w czerń i popiele,
snuje się sennie po łąkach,
lasach, co dzień bywa w mieście.
Zagląda przechodniom w oczy,
spowita mgłą, znowu pali.
Nakłania do melancholii,
zaraża wirusem chandry.
Przez przemakalnych wyklęta,
niechciana, chlipie w zaułkach
i plącząc myśli poetom,
przysięga uśmiech od jutra.
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2016-11-19 14:36:56
Ten wiersz przeczytano 2022 razy
Oddanych głosów: 72
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (73)
Ponura strona jesieni w rytmicznym wierszu. Słońca
życzę.
taka trochę zaplątana,szarzy ale i nęci światłem:)
Piękna melancholia i jakże prawdziwa Moze jutro
zaświeci słońce skoro złożyła przesięgę
Pozdrawiam serdecznie Aniu
Łap tulaski i pogodne uśmiechy niczym promyki słońca
Dokładnie taka jest. Cała na czarno,
pod parasolem,palaczka w kłębach dymu (czy mgły?).
Okropność:)
Pozdrawiam
Jak przysięgę składa, wnet słoneczko zapowiada
Pozdrawiam Aniu
Ładny, melancholijny obraz jesienny.
Pozdrawiam Aniu.
A ja juz podziekowalem jesieni, niech chlapie
siebie:)))))
No tak się złożyło, że nastały czasy, które nie
napawają do radości.
właśnie, od którego jutra :)
Tylko nie powiedziała od którego jutra.
Bardo przyjemny wiersz a ten płacz jesieni to deszcze,
zgadza się? :D Pozdrawiam serdecznie +++
Witaj a poki co.... napijemy sie aromatycznej
herbatki.... ech ta jesien z calym dobrodziejstwm
barw, nagosci i wirusow. Serdecznosci Turkusowa Aniu
:))
:), no i kłamie jak miły bóg, bo jakie ciepło, jak
zaraz zima :) Tak kłamać, to ona(znaczy zima) może,
kusząc wiosną :)