Przyjaciel od siedmiu boleści
Siedzisz gdzieś samotnie
dookoła pustka
tylko kasztany na śniegu rozsypane
dziurawe skarpety i na policzku łza
miałeś przyjaciela, zostawił Cię
To jego grzech i nie naprawisz go ty
bo zło zawsze wygrywa...
autor
Monika van Goczyla
Dodano: 2006-11-26 11:44:18
Ten wiersz przeczytano 599 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.