Przyjaciel rodziny
Przyjaciel rodziny we własnym mniemaniu
Przez przyjaźń z jednym z członków
rodziny
Pomoc i wdzięczność, nauka i praca
Czy to uprawnia do głosu w decyzjach?
Warto być wdzięcznym za pomoc okazaną
Poświęcić wiele w dowód wdzięczności
Czasami jednak, w drodze nietaktu
Przyjaciel rodziny już „prawie” w
rodzinie
Pewność siebie, czy zwykłe prostactwo?
Nieopatrzność chwili, gdzie jest
granica?
Pomiędzy sprawami w ramach przyjaźni
Kwestiami faktycznie wewnątrz rodzinnymi
Może to pomoc w mniemaniu przyjaciela
Daje tą pewność do przekroczenia
Istotnej granicy przyzwoitości,
Pomiędzy przyjaźnią a marszem z butami
W prywatne życie osób z rodziny
Której jest się przyjacielem
Komentarze (12)
Bez urazy ale napisałeś to tak jak dwuletnie dziecko,
które jeszcze nieskładnie układa zdania ale przekaz
można zrozumieć.
Nieco zawile napisane, ale przekaz jasny.
Pozdrawiam
Wiadomo, że nawet przyjaźń ma swoje granice.
No cóż, czasami zdarzają się tacy przyjaciele którym
brak taktu.
Życiowy wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
Bardzo dobry życiowy przekaz - tak często bywa ...
pozdrawiam:-)
nawet w przyjaźni trzeba być taktownym.
ingerencja w nieswoje sprawy to już nie przyjaźń
a coś bardzo brzydkiego
w moim rozumowaniu słowo "przyjaciel" to słowo
utworzone dla szlachetnych celów
a korzystają z niego dosyć często osoby mające niecne
zamiary
Za JoViskA,
pozdrawiam
trudny temat... takich przyjaciół obym ominęła ale no
cóż są bywają niestety...
Boże chroń nas od takich przyjaciół...Pozdrawiam :)
Witaj
Poruszasz w wierszu ważną kwestię, a mianowicie gdzie
jest granica przyjaźni po przekroczeniu której zacząć
się może natrętność.
Udanego dnia życzę.
Trudno to nazwać przyjaźnią.
Już Schopenhauer napisał, żeby na takich uważać.
Pozdrawiam.