PRZYJACIELU
Dokąd idziesz przyjacielu? Burza, wiatr,
chłód i deszcz
Zostań ze mną, porozmawiamy, herbaty
napijesz się
Rozbijemy nasze smutki, oczyścimy z soli
rany
Będzie tak, jak dawniej, przyjacielu mój
kochany
Położymy się na trawie, obok Ciebie będę
ja
W nocy gwiazdy policzymy, śmiać się
będziesz z siebie tak
Razem wiatr będziemy gonić i wodą z rynny
twarze myć
Dzieciństwo powspominamy, mnie za rękę
złapiesz Ty
Jesteś dla mnie jak oaza na pustyni pełna
wody
Jak to drzewo, które cień swój rzuca w
dzień dla ochłody
Tylko Tobie się powierzam i wiesz więcej
niż ja sama
Dzięki Tobie moje życie to już nie ten sam
smętny dramat
Piasek w oczy sypie nam
Otrzyj łzy i dalej chodź
Ze mną nic nie grozi Ci
Przyjacielem moim bądź
Komentarze (5)
Dobrze mieć przyjaciela... Serdecznie pozdrawiam ;))
Z dobrym przyjacielem to nawet na koniec świata można
iść.Pozdrawiam.
pięknie o przyjaźni ...melodyjnie jak piosenka ..
pozdrawiam:-))))
Hehe z tym "wierszem" jest tak, że początkowo miał być
tekstem piosenki, słowa pasowały do melodii i tak
zostało.
Ładny wiersz, myślę, że zyskałby przy nieco innym
zapisie:
Dokąd idziesz przyjacielu,
kiedy taki chłód i deszcz?
Zostań ze mną - pogadamy;
siądź, herbaty napij się.
Rozbijemy nasze smutki,
oczyścimy z soli rany.
znowu będzie tak jak dawniej
-przyjacielu mój kochany.
itd. Mam nadzieję, że autorka wybaczy mi tę
czytelniczą uwagę.