Przyjdź i daj mi rozkosz
Rozpalona twym
przeszywającym dotykiem,
leżę bezwładnie na czerwonej pościeli
we wzorzyste białe róże.
Uciskasz delikatnie me usta
swymi wargami,
przez co czuję się,
jak popieszczona prądem namiętności.
Poznajesz me szczyty,
chodząc po nich swymi
opuszkami palców
i stawiając me sutki,
jak na zdobytych górach
flagi wytrwałości.
Nie chcąc ukrywać mojej rozkoszy
uwalniam z mego
napiętego gardła jęk,
który pobudza do rytmu
kieliszki po wypitym winie.
Otulona różami
zaczerwienionymi od
widoku naszych ciał,
zasypiam z twym naskórkiem
za moimi paznokciami,
czekając,
aż znów przyjdziesz
i zdejmiesz ze mnie
żądzę napojenia mej duszy
z białym kwiatem za zębami.
Dla Ciebie...mój kochanku.Cały wazon z białymi różami mam od Ciebie.Dziekuję:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.