Przyjemna chwila
Erekcjato...
Usta spragnione
zachłannie rozchyliła,
ręką podtrzymując
do buzi włożyła...
Wargami tak mocno
twardość jego spięła,
trzymając przez chwilę
bez ruchu.
Po czym zaczęła
ssać...
całość lizać
wielkość jego pieścić.
I tak zwinnie
język krążył po całości,
że roztopił się śmietankowy lód
uległ jej słabości.
Hm...o czym wy myślicie...?Przecież tu chodzi o lizanie-jedzenie lodów,każdy lubi lody.Może już lato zleciało,ale lody zawsze smakują tak samo.
Komentarze (4)
Ledwo wstałem a tu takie historie? Cameleo, mnie
końcówka nie przekonała - nie odsuwaj, nie przysuwaj
tylko skasuj. I tak wiadomo, że chodzi o loda. :)
Pozdro huncwocie
No pięknie ,pięknie ! Ale uważam ,że zakończenie
powinieneś przesunąć nieco w dół ,aby dać możliwość
czytelnikowi do ...domysłów zanim dotrze do końca
-loda:)
Wiersz obleśny wprost niesamczny. Żadnej w nim poezji.
Autor może chciał być dowcipny,ale wcale mu to nie
wyszło.
:):):).... no...