Przyniosła nadzieję…
Patrz w okno najdroższa, wiosna! (nic, że
leje)
Delikatnie mai obumarłe drzewa
I w serca nam wlewa ożywczą nadzieję
Posłuchaj, jak pięknie skowronek gdzieś
śpiewa
Zła była ta jesień, łez deszcze wylane
I strachu tak wiele było o czas
przyszły
Znicze nie wygasły - pamięci ornament
I święta zimowe smutne – łzy nie
wyschły
Lecz spójrzmy na zieleń – świeżą i
soczystą
Coś tam krzyczy „Żyjmy!” z
pąków powłok burych
Uśmiechy więc ślijmy urodzonym listkom
Wspomnieniom niedobrym przytępmy pazury
Dziękuję za rady Panie Bałachowski, chyba tak jest lepiej :)
Komentarze (20)
Jesli ktoś mówi, że ten wiersz jest taki sobie to
prawdopodobnie jest do cna zakochany w swojej własnej
poezji, nie do końca zresztą idealnej... Mnie ten
wiersz zmusił do zatrzymania się i do rozważenia kilku
spraw... cudnie! Pozdrawiam!
a ja przekornie stwierdzę, że lamurka ma nieco racji -
autor pisywał lepsze. dla mnie ma wartość, bo wiem, co
to za jesień była, ale tylko dlatego - a nie dlatego,
żeby był wyjątkowy pod względem artystycznym. z
drugiej zaś strony - ktoś, kogo boli komentarz pod
własnym wierszem, raczej nie przeżył czegoś, co
pozwoliłoby mu zrozumieć sens tej wiosennej ulgi i że
czasem nie da się pisać wytwornie o tym, że fajnie
jest zrzucić ciężar trosk i otrząsnąć się z
odrętwiających wspomnień, kiedy wszystko się
zieleni... :)
niebieska stalówka do czegoś zobowiązuje...wiersz taki
sobie...bez punkcika....
Coś nie czytałam ostatnio Pana, a właśnie to warto bo
mi się podoba. I mądrze i niepouczająco. Co do
zbuntowanej nastolatki - oj, już nie nasto ... ;)) ale
nadal z własnym poglądem na życie, nie koniecznie
zbieżnym z powszechnymi opiniami
Mysle, ze to trudne przezyc ulewy beznadziei, ale we
dwoje latwiej widziec wiosenna zielen.Przepiekne
rozwazania o zyciu- daje, co ma aktualnie w zanadrzu i
nie pyta, czy nam to pasuje. To wszystko zamknales
wierszem-po prostu zatrzymalam sie przy nin- pieknie
napisanym ...
/Patrz w okno najdroższa, wiosna! (nic, że leje)
Delikatnie mai obumarłe drzewa/ Mozna jedynie...
pozazdroscic warsztatu
Podoba mi się wiersz ze względu na treść i zapis -
szczególnie to: mai.
oj przytępmy...niech przyjda lepsze dni..ladna tresc
wiersza:)
Pory roku budzą odpowiedni nastrój . Wiosną wszystko
się zdaje odradzać , nawet miłość rozkwita nowym
kwiatem . Wiersz buduje nadzieje przyszłości ,
które mają się odrodzić jak zieleń na wiosnę .
wiosna przynosi nam nadzieję na zmiany, na lepsze
dni..dlatego tak na nią czekamy..wiersz bardzo ladny
Po zimie, wraz z wiosna rodzi sie nadzieja i tego
trzeba sie trzymać, iść drogą nadziei.
Świetny warsztat,piękny, melancholijny wiersz.Czuje
się w nim duszę i szczęscie ,radość z nadchodzącej
wiosny.
Czytałam w chwili ,gdy na przyokienny parapet, ciężko
spadały wiosenne krople deszczu. Tekst utworu plus to
co za oknem, zrobiło na mnie ogromne wrażenie. I
prawdą jest że wiosna koi ból i niesie nadzieję. Zatem
"...spójrzmy na zieleń - świeżą i soczystą...
Wspomnieniom niedobrym przytępmy pazury."
Zła była zima, zła jesień i łzy wylane, strach o
przyszłość, ale pojawiła sie iskra nadziei. To
nadejście wiosny jest tego przyczyną.
piękny bardzo poetycki wiersz jakie lubię, pięknym
piórem pisany, delikatny
cały super.
Z przyjemnością zostawiam swój głos.
Bardzo dzieęuję za zauważenie błedu, nie wiedziałam
jak podziękować ale jest właśnie okazja. Dziękuję.
Nawet jesli niebo zmeczy sie blekitem wiosny nie trac
nadziei, ktora ona przyniosla. Piekny wiersz. Mozna
jedynie... pozazdroscic warsztatu
Z wiosną nadzieje rosną, a w Twoim wierszu tak ładnie
operujesz przenośnią. Dużo optymizmu i już się
rozmarzyłam, że i do mnie zawita.