Przypadek maczo Bolesława
PRZYPADEK MACZO BOLESŁAWA
humoreska
Raz troszkę niedomagałem ,
no to idę do doktora.
Tam się zarejestrowałem,
a kolejka była spora.
Jak tak stałem nie do wiary,
coś mnie skręca coś mną rzuca.
To w żołądku jakieś szmery,
może to szwankują płuca?
Myślę sobie nie do wiary,
teraz ten ból głowy.
Przecież nie jestem taki stary?
Jeszcze rano byłem zdrowy.
Ale jak się nasłuchałem ,
jakie bóle czy choroby.
To się zaraz rozchorowałem ,
na różne sposoby.
Teraz moja kolej była,
więc wchodzę do gabinetu,
Pielęgniarka była miła,
prosi bym skorzystał z bidetu.
W końcu wchodzę do doktora,
tak lekko zdegustowany.
Zapomniałem jaka część jest chora,
bo jestem zdenerwowany.
Co Cię boli przyjacielu?
Padło doktora pytanie.
Mam chorobę jedną z wielu,
proszę o rozpoznanie.
Doktor za stetoskop chwyta,
mówi proszę zdjąć ubranie.
W moich myślach jak w książce czyta,
to jest chyba udawanie .
Mówi - siostro proszę do mnie,
mamy ostry przypadek.
Proszę podać tą dużą strzykawkę,
a pan wypnie zadek.
Co ja słyszę nie do wiary,
tą dużą strzykawkę.
Chyba będę widział mary,
jak dostane taką dawkę.
No i zestaw lewatywy,
pacjentowi pomóc trzeba.
Jaki doktor jest troskliwy?
Chciał by mi przychylić nieba?
To ja chyba dam drapaka,
wyzdrowiałem no i basta !
Tu mnie mają za buraka,
ta choroba mnie przerasta.
Doktor mówi przyjacielu,
chcesz z doktora zrobić wała?
Takich jak ty było wielu,
stara śpiewka nic nie dała.
Więc ja mówię mój doktorku,
pobalować trochę chciałem.
Daj mi wolne choć do wtorku,
tak mówiłem jak myślałem.
Doktor spojrzał energicznie,
potem zdjął okulary.
Sobie myślę ślicznie ślicznie,
i z ust nie wypuszczam pary.
Aż tu nagle jaka mina,
wyobrazić sobie mogę.
Ma niestrawność biedaczyna,
ręką mi wskazuje drogę?
Wyskoczyłem tak jak z procy ,
równowagę muszę trzymać.
Tak jak ćma w nocy,
gdy ognia chce się imać.
Więc wam radzę moi drodzy,
jeśli zdrowymi być chcecie .
omijajcie służbę zdrowia,
bo tam naprawdę się rozchorujecie.......
Komentarze (2)
:-)))) podoba mi się ta przygoda u doktora :-)
Ja sam jestem lekarzem i to środowisko nie jest
mi obce --a życie to życie:)