Przypadkiem.
Poznaliśmy się przypadkiem,
pół roku mineło ukratkiem.
Okres ten wspominam rumiankiem.
Każdy dzień wtedy,
jakby wyjęty był z marzeń.
Dwa światy połączyły się
i współgrały razem.
Było przepięknie i źle tylko czasem.
Teraz płacze wierszem po Tobie,
bo kto zwróci mi Ciebie,
jeśli gardzisz już nawet mym widokiem.
Nigdy nie zapomnę Twoich oczu,
twego zapachu, dotyku i ust.
Nigdy nie zapomne że łączyło nas coś.
Pamiętajmy, że gdy coś dostaniemy od losu, to żeby nam nie było mało...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.