Przysłowiowe moskaliki
Stella-Jagoda i Pani Szymborska mnie "natychły"
Kto słowem jak mieczem
tnie wciąż przez godzinę,
tego niech usiecze
drab pod kioskiem z winem.
Kto wiecznie smaruje,
choć sprawy są proste,
niechaj zwymiotuje
w katedrze krakowskiej.
Komu gore czapka,
jak choinka w święta,
temu gips na łapkach
pomoże pamiętać.
Kto spadł zbyt daleko
od swojej jabłoni,
niech go dziad z kaleką
spod kościoła goni.
Kto wysadza babę,
bo szkoda koników,
niech połyka żabę
przy pełnym śmietniku.
Kto się nie naliże,
wszak początek znacie,
niechaj leży krzyżem
w tumskiej kolegiacie.
Kto nie zna mądrości
własnego narodu,
niech go inny gości,
nogami do przodu.
Czy to są moskaliki?
Komentarze (78)
Ten kto lekceważy sobie polską mowę
warto go utopić w Wiśle pod Krakowem
i żeby nie wrzeszczał przed zetknięciem z wodą,
podać mu rycynę wraz z wilczą jagodą.
Nie wiem czy to są moskaliki, bo się nie znam! ale
wiem jedno, że fajne!!!
Pozdrawiam serdecznie:)
Kto odważy się powiedzieć,
że twórczości Twej nie kocha,
będzie zaraz stertą kości,
w krypcie u Św. Rocha
dziękuje za uśmiech pozdrawiam
Karmag, g-e, Olu (ja też nie wiem:), Isano, Kornatko,
biziaki dla was wszystkich:))
Stello, szkoda twojego talentu, mniemam, że stasżek
pisząc o zardzewiałych i tępych nożycach miał na
myśli...staższka:)))
Bardzo fajne.
Pozdrawiam:)
Z poczuciem humoru ale dobitnie napisany. Pozdrawiam
:)
Ja nie wiem, ale jak dla mnie są super:-) :-) .
Pozdrawiam
Jak staż,ysta kto wkurzony
toczy ślinę, wredzi wzrokiem
temu zerwę kalesony
i uduszę od nich trokiem.
Świetne, dzięki za uśmiech:) Pozdrawiam
super ...
kto napisze - to nie moskaliki
to zamiast pióra - niech się trzyma motyki
pozdrawiam :-)
Stasżku, wcale mnie nie zaskoczyłeś
Luu, młoda_n, dzięki za dobre słowo
Stello, ja nie myślę tak szybko jak Ty, ale jutro
zaskoczę cię jakąś wydumaną w nocy treścią:))