Przyszedleś do mnie wiosną
Z wiosennym wiatrem co promyki słońca dla
zabawy goni,
z pierwszymi maleńkimi kwiatkami
jabłoni,
na anielskich skrzydłach w moje życie
wtargnąłeś,
otworzyłeś me oczy wstydliwie ukryte,
za dłoń schwyciłeś i uniosłeś w przestworza
...
I daleki wydał mi się smutek...
radością zagrała dusza preludium
radosne,
co wiosnę sławiło pieśnią słowiczą...
obiecując słodkie serca drżenie...
miłość i “wyzwolenie”... w
zmysłów upojnej godzinie.
autor
Kobieta bez twarzy
Dodano: 2007-11-23 09:10:46
Ten wiersz przeczytano 464 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Żeby zawsze ten smutek był daleki :) było by fajnie :)
, przyjemna rozkosz