Przyszła
I przyszła ze spadkiem na termometrze
Mży i pochmurno bez grama słońca
Idę na spacer przy lekkim wietrze
Po prostu przed siebie bez celu i końca
Coś się zaczyna i coś tam kończy
Normalny schemat każdego roku
Kasztany wkładam na szczęście w kieszeń
I się zatapiam w jesiennym amoku
Autor Iwona Derkowska
autor
Iwona Derkowska
Dodano: 2015-10-20 22:45:14
Ten wiersz przeczytano 801 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Tzw luzik wrzucony jesienią.
Co ma być i tak będzie. Swobodne podejście do
jesiennej rzeczywistości.
Pozdrawiam :-)
Ależ mi się podoba.Prześlicznie.
Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie, jesiennie
pozdrawiam
i w taką pogodę "pod psem" też można utrzymać pogodę
ducha czego Autorce życzę, pozdrawiam:-)
... a nawet przy dwóch... :))
Bardzo ładny wiersz.
Przy jednym wersie bym pogrzebała, ale... :)
Miłego dnia.
Ano taki porzadek rzeczy.
Pozdrawiam, Iwonko :)
Udany jesienny wiersz pozdrawiam
pięknie tej jesieni:)
Jesień jest z nami idziemy przez liście szurając
nogami...pozdrawiam serdecznie.
Niestety, nie można jej pominąć.
Fajny, jesienny wiersz. Pozdrawiam.
Fajnie...ona zawsze przychodzi, ale z kasztanami w
kieszeni nic nam nie zaszkodzi:) pozdrawiam serdecznie
Oby ten amok jesienny był trochę
cieplejszy, lecz najważniejsze by nie było deszczu.
Miłego dnia Iwonko życzę:)
chacharku końca swiata nie będzie przynajmniej za
naszego życia
pozdrawiam optymistycznie