Przytul mnie...
Pusty pokój,
pies leży obok.
Cisza czterech ścian,
zegar tyka...
Twój zapach na poduszce,
dotyk i uśmiech w pamiętniku
zapisanym sercem i duszą.
Głos oczekiwany zawsze.
Nocą szept gwiazd błyszczących,
oblicze i głębia oczu
chipnotyzujących...
Czemu to boli, gdy dotknąć nie mogę;
przez sen wypowiadam imię Twe...
Ocuca zimny świt,
deszcz z burzowych chmur.
Szukam Ciebie, nie ma...
Życie i świat to gonitwa?
Ile dni, ile nocy bez szczęścia?
Czekam, a sekundy i minuty
wleczą się w doby i tygodnie.
Przytul mnie, proszę; boję się.
Wstrzymuję oddech i łzy,
warkocz spleciony barwą myśli,
ucieknę tam gdzie sny,
nim życie pragnienia spełni.
K.C.
Dla Davida:*
Komentarze (3)
Bardzo osobisty tekst czytaj wpis z pamiętnika
rozromantyzowanej czternastolatki.
Bardzo osobisty wiersz...otwarte serce wypełnione
tęsknota...i oczekiwanie...pozdrawiam
hmm romantyczny teks. Nie chcę być nie miły ale pai
jest dość długo na portalu a tekst gimnazjalistki
napisany na ławce :(( nie wiem czy ktoś tu ma
aspiracje by lepiej pisać :( staramy sie bedzie dobrze
:) bo dusza twórcza jest a to zawsze coś!!! warsztat
warsztat :) dużo czytać współczesne poezji :)
Pozdrawiam ciepło