P.S.
Na koniec listu tego,
piszę do Pani te słowa.
O Pani?
Nie wychodź za niego,
to tylko prawdy połowa.
Muzyk grający marnie
pisze coś cicho i skrycie.
Rodziny nie wykarmię,
zmarnujesz przy mnie życie.
Jest jeszcze prawda inna,
artysta to bestia leniwa.
Tyś niczemu nie winna,
nie będziesz ze mną szczęśliwa.
Bujają w obłokach ciągle zamyśleni
Komentarze (2)
Ekstra - sama jestem leniwa a artysty zero.Pozdrawiam
prawdy polowa a wiec bestia musi być większa Fajny
wiersz droczy się z Miłością:)