Ptaki milkną jak zwierciadła
Chcę być zachodem słońca z rankiem
wstającym.
Chcę być śpiewem ptaków, wiatrem
szepczącym.
Chcę być kwiatem jaśminu pachnącym,
drżącym.
Chcę być.
Chcę istnieć w Twoich myślach tęczą
źródlaną.
Chcę się zapomnieć w pocałunkach, być
bramą.
Chcę być Tobą, przedłużeniem Twoich
ramion.
Chcę być.
Bo bez Ciebie wschody z czerni nocy
nie powstają.
Bo bez Ciebie ptaki milkną jak
zwierciadła.
Bez Ciebie nawet zapachy kwiatów
ustają.
Bo bez Ciebie...
Więc przytul mnie jak ocean plażę
bierze w ramiona.
Bo Twoja dłoń jest niebem,horyzonty
muskając- jest moja.
Będę piosenką nocy, świerszczy symfonią
wieczorną.
Będę kakofonią jęków wczorajszej
zawieruchy.
A będąc, zawsze będę sobą.
Tylko nie uciekaj w świata cztery strony
jak ów wicher który goni,
nie uciekaj przed moja czułością,
nigdy nie uciekaj.
Bo wiedz że jeśli uciekniesz to ja
będę czekać.
Komentarze (17)
Fajne pragnienia masz - dojrzałe że tak powiem.