Ptaszek
Ten ptaszek już nie poleci. Nigdy więcej
nie poszybuje do przestworzy pełen marzeń i
nie zakosztuje smaku wolności. Został na
zawsze uwięziony w klatce o czarnych
lepkich prętach, ich smar pozlepiał mu
pióra, a sam nie jest w stanie ich
wyczyścić. Ten ptaszek ma połamane nóżki.
Leży samotny na boku i ledwo zipie. Mruga
oczkami pozbawionymi nadziei, smutnymi,
czarnymi pozbawionymi wszelkiego blasku. Z
malutkiego otwartego dziobka powoli sączy
się cienki strumyczek krwi. Ten ptaszek
został schwytany przez obrzydliwą, brudną
chciwą dłoń, która zacisnęła się mocno na
jego malutkim delikatnym ciałku i wyrwała
oddech z piersi wrzucając go niedbale
między stalowe pręty okaleczenia. Ten
ptaszek najpierw czekał na ratunek. Teraz
czeka na śmierć.
Ten ptaszek, to moje serce.
Komentarze (1)
Wymowny wiersz Zniewolone serce Smutek i wzruszenie
po przeczytaniu Wiersz z wyobraźnią Pozdrawiam:)