Ptaszkowe serduszko
Przypadkowe rozwinięcie komentarza ;)
Usiadł ptaszek na gałązce i tak cicho
jęczy…
- serce małe, miłość duża - to ptaszynę
męczy.
Siedzi smutny i zmartwiony, więc spuścił
główeczkę,
gdyby miał choć dziesięć złotych, kupił by
ćwiarteczkę.
Ale nie ma ani centa, więc siedzi
wkurzony,
przecie kasy tej nie wyrwie od swej własnej
żony.
Siedział może tak z godzinkę, wreszcie sen
go zmorzył,
spadł biedaczek łbem na beton i długo nie
pożył.
Morał z bajki jest takowy: bracie oraz
siostro
- jeśli miłość cię odurzy, to się zalej(!)
ostro.
Wtedy nawet jeśli spadniesz i to głową w
dół,
poskładają cię w szpitalu, choć byś pękł na
pół.
excudit
lonsdaleit
15:42 Wtorek, 22 luty 2011 - Ptaszkolandia.
Komentarze (7)
:) to ja Zenek, czytał ja o tej granicy i niby taka
linia, a ja wczoraj z Jaćką był za drzwiami magla a
ona mi te, no sztringi pokazywała takie niebieskie,
ubrała gupia tył na przód a moja mamcia zawsze gadała:
Stefek nie przekraczaj niebieskiej kreski a ja wczoraj
przekroczył hihihi a pan pisał na tej granicy swojej
(u ruskich był?) że tez jest taka i nie przekraczać, a
co? nie wypuścili? a z egiptu puszczajo. A o tym
ptaszku pan takie ładne pisze, jaćka wczoraj też coś
gadała że u mnie fajny, ale to gupia baba no nie? Bede
jeszcze i pana jak cuś pan napisze, a może i ja
kiedy...jak zalicze jeden rok na wieczorówce...
Świetnie :) i dlatego lubię czytać Twoje wiersze ...
Dobry morał dla ptaszka, z życia jak wiadomo :)
jeśli miłość cię odurzy, to się zalej(!) ostro.... jak
to mówią zalej robaka :))
Ptaszki mają to do siebie, że zamiast o żonie myślą o
ćwiarteczce;) zwłaszcza te niebieskie ptaki...wiersz
fajny.
:-))))))) i jak tu nie uwielbiać Twojego pisania,
jestem dumna, że ten komentarz od którego zaczął się
powyższy zabawny wiersz to pod moim wierszykiem :-)))
pozdrawiam serdecznie :-)
A jak nie będzie co składać? Może jednak nie spadać!
W bajce to i spaść nie zaszkodzi, jedno doświadczenie
więcej, choć nie zawsze na sucho uchodzi takie
spadanie.