puki
https://www.youtube.com/watch?v=tdQ_z6LgzMQ
niewyraźnie za ścianą tuż obok
oziębiony odejściem bo czekam
osłabiony, jak wstrętną chorobą
wznoszę krzyki żałosne do nieba
że mi zabrał cię zanim darował
stare krzywdy bez poświecenia
nogi biegną choć stanęła głowa
niewyraźnym głosem sumienia
przyjmę wszystko jak bez parasola
przecież droga do ciebie jest jedna
później przyjdzie radośniejsza dola
będę tańczył przez życie niewierny
zatem odbierz czuwanie bez wiary
nim najdłużej przeczekam wyklęty
niech ufności staną się prowiantem
póki przejdą.. tęsknoty za lepszym
Komentarze (2)
Dziękuję pięknie dwojgu moim CzytelniCZkom i też
zapraszam innych. Tu nie mam nic zagłębiającego..
Dojmujące, boli!!
Głos mój i szacun jest twój!!