Puk..puk..
Usłyszałam głos w sercu mym
ktoś zapukał do mych drzwi.
Serduszko czerwone.. takie materiałowe..
podarował mi.
Parę prostych słów przesądziło
o losie mym.
Gdy odchodził poczułam lekki ból
wiedziałm, że zmienił moje życie już..
Choć tak pięknie było nam razem
bez pożegnania odeszłam..
Lecz wiem, że to coś więcej
że to nie urok, że to nie sen..
Tak bardzo potrzebuje Cię
Tak dobrze z Tobą mi jest..
Bez zbednych słów..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.