Pustka
Puste słowa w pustym domu,
głuchy odgłos - groch o ścianę.
Stary mebel, kupa złomu
- czasem z życia to zostaje.
Plik pożółkłych fotografii,
czyjaś postać ukochana.
Puste miejsce na fotelu,
w sercu wciąż otwarta rana.
Wspomnieniami karmisz serce,
dobre od złych oddzielasz.
I ciągle szukasz miłości,
i płaczesz, gdy przyjdzie niedziela.
Łakniesz ciepła, miłości,
w promykach słońca twarz grzejesz,
i wiarę w ludzi to tracisz,
to sercem do nich się śmiejesz.
Sto pytań ciśnie się na usta,
sto pytajników swych kropek szuka.
Lecz wokół cisza i głucha pustka...
Cicho!..... czyżby ktoś pukał?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.