pustka
pamiętam nasze wschody,
gdzie promienie jaśniały tęczą,
fale lekko unosiły obłoki,
i my na skraju marzeń.
teraz poznaję zachody,
w których nie ma nic,
ani ptaków, ani gwiazd,
tylko ciemność bijąca z serca.
autor
coelha
Dodano: 2007-01-25 17:42:38
Ten wiersz przeczytano 359 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.