Pustka
Zaglądam w zakamarki zranionej duszy
Widzę tylko pustkę…
Czegoś tak bardzo mi w niej
brakuje…
Czegoś co wypełniało ją po brzegi
Malowało uśmiech na twarzy, nadawało życiu
sens..
Jednocześnie jest coś szlachetnego w tej
pustce…
Wyostrza wzrok w poszukiwaniu nadziei,
Uwrażliwia samotne ciało, szukające promyka
ciepła…
Chroni zbolałe serce przed jego największą
słabością
Miłością , burzącą jego stały rytm,
Spychającą w niebyt, gdy przestaniesz już
śnić…
Zakłada pancerz obojętności, dający
wiarę
Iż uchroni Cię przed bólem…
Pustka nie karmi złudzeniami
Tylko czasem w ciszy nocy, rysuje ten
znany
Nieuchwytny kształt…
Który próbujesz złapać, śniąc…
A wszystko przez to
Że kochałam każdą częścią duszy…
I spowiłam ją teraz w ramionach
samotności…
Komentarze (1)
W wierszu oddana pustka która doskonale znam.