pustki
mrok sączy się wolno
w ściśnięte gardło nocy
cienkim strumieniem
w las blaszany
bębni deszcz
połamane kości drzew
grzechoczą w mokrej trawie
trącam je smutno bosą stopą
nieżywe
na twardych włóknach żył
czerwoną kreską
odmierzam kolejny dzień
kawałkiem pękniętej gwiazdy
coraz bliżej serca
Komentarze (13)
Super klimat! Metafory
Bardzo dobry wiersz, emocje, mowia.:)Podobaja sie
metafory,
Pozdrawiam:)
Mrocznie ale podobają mi się metafory
Pozdrawiam serdecznie :)
bardzo Wam dziękuję za Wasze słowa. Zawsze liczą się
dla mnie i wszystko czytam z uwagą.
Dobry. Pozdrawiam
mocny przekaz w mrocznym klimacie:-(
pozdrawiam:-)
Podpisuję się pod komentarzem demony.
Miłego dnia:)
Witaj. Bardzo podobaja mi sie matafory, ktore
doskonale wrecz namacalnie, oddaja stan ducha peelki.
Moc serdecznosci.
Mocne bardzo wymowne. Serdecznie pozdrawiam.
mocny pozdrawiam
Aż ciarki przebiegają,ale dobry wiersz.Pozdrawiam:)
bardzo mroczny
noc ma swoją niepowtarzalną moc