pusty dzban
gdy wszedłeś we mnie
wypełniłeś snu pustkę
zachwianą udręczeniem
zelżała zima
uświadomiona nowym pragnieniem
opadła równomiernie na ramiona
dziś nie ma ciebie we mnie
jestem jak pusty dzban
podmokła ziemia
wpadająca w grzęzawisko
istnienia
ciche skamlanie serca
z rdzawym posmakiem
i źrenice zamglone
czynią pustkę
w ciszy słyszę kroki
z dzbanem w dłoni
otworzyłeś wiośnie drzwi
autor
bodzia
Dodano: 2017-03-09 18:26:04
Ten wiersz przeczytano 603 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
Pusty
dziekuje kochani za refleksyjne komentarze serdecznie
pozdrawiam
teraz tylko napelniac dzban po brzegi...:)
piekny wiersz:)
Piękna melancholia....pozdrawiam cieplutko:)
Wiosna duszy nie da zgnuśnieć
i wypełni szczęściem pustkę!
Pozdrawiam!
bardzo dziękuje wszystkim serdecznie pozdrawiam
świetny, melancholijny przekaz...dzban trzeba
napełniać:) pozdrawiam bodzia
Olala...Cóż na przenośnie i klimat.Doprowadza do
dreszczy na plecach i każe pozostać na
dłużej.Pozdrawiam
dobrze dobrany tytuł
dziękuje kochani za komentarze nadzieja wiosenna już
za rogiem .. pozdrawiam
Bardzo się podoba refleksja zawarta w wierszu!
Pozdrawiam :)
I dobrze, z nadzieją pod rękę :)
Pozdarawiam.
masz rację potrzeba z pustego to nawet Salomon ...
pozdrawiam
Potrzeba wypełnienia.