Pycha
...dla tych, co zbytnio trzymają się mamusinej spódnicy
i opuści ojca
i matkę
i zwiąże się ze swoją żoną
i staną się jednym
i będzie jej ochroną
on rozumny
wolny wolą
pychą zniewolony
najgorszemu zapobiec się stara
chce Boga uprzedzić
w zamiarach
w rodzinnym domu zostaje
bo jak ojciec będzie chory
mama za chwilę stara
żoną wypełnia
wolne przestrzenie
swojego życia
niewiasta
miast w mężu mieć spełnienie
pod ciężarem losu
chyli się ku ziemi
narasta Boży gniew
w płaszczyk dobra
on-człowiek
ubrał grzech
autor
Janina Kraj Raczyńska
Dodano: 2017-01-11 17:54:22
Ten wiersz przeczytano 2100 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (65)
Demona dziękuję za komentarz i dobre słowo.
Miłego wieczoru :)
Potrzebne jest wyczucie aby wyrobic zdrowe relacje
pomiedzy rodzicami a wspolmalzonkiem. Bardzo dobra
refleksja Janino. Moc serdecznosci.
Marcepani dzięki za dobre słowo :)
Klarysa zgadzam się z Tobą, bywa też odwrotnie.
Miłego wieczoru życzę.
A ja za marcepani.
Celnie ujęłaś to zjawisko występujące w "przyrodzie".
Bywa też odwrotnie.
Miłego wieczoru, Janinko:)
świetna puenta!