Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

pyk pyk fajeczkę

papierochy cygara lufki
przepalone morze gotówki
czarne zęby i oddech nieświeży
rozpalone rzesze młodzieży

żółte palce i cera blada
muszą kopcić bo tak wypada
ja tak nie chcę nie służą mi dymy
nie popalam a wspólnie palimy

gdy jednego pociągniesz szluga
nałóg rzucić to trudna sztuka
na następny masz już ochotę
obiecałeś skończyć w sobotę

i kolejne miną tygodnie
nic nie robisz tak jest wygodniej
wszędzie smogu unoszą się chmury
nic nie cieszy a świat jest ponury

pewnie prędzej byś mnie porzucił
i za bardzo wcale nie smucił
przyjemności z palenia są pierwsze
spopiel także powyższe wiersze

z przymrużeniem oka:) dla One Moment

Dodano: 2015-07-01 22:20:30
Ten wiersz przeczytano 1925 razy
Oddanych głosów: 28
Rodzaj Nieregularny Klimat Ironiczny Tematyka Obyczaje
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (31)

Bella Jagódka Bella Jagódka

waldi1

'zapalimy fajeczkę pokoju
lampkę wina najlepiej wermutu
i muzykę możemy dostroić
trochę "couantry", a może "big-bitu"'

waldi1 waldi1

Ja bym dla ciebie dymek odrzucił ..
ząbki wypastował ..palce doszorował i soczyście
całował .. za ten wiersz .. szkoda że nie palę ..

PanMiś PanMiś

Bardzo dobrze piszesz Jagódko. Ten tekst powinna
czytać młodzież. Pozdrawiam

loka loka

Dobry.Tak właśnie wzgląda nałóg.Ale są tacy co
rzucili.Ja już nie palę od 28 lat.Pozdrawiam

Sotek Sotek

Bardzo dobrze oddałaś rzeczywistość nałogu. Ładny
wiersz:) Pozdrawiam:)

PLUSZ 50 PLUSZ 50

Miło przeczytać było ...
Fajna ironia ...
+Pozdrawiam (:-)}

graynano graynano

Świetny wiersz, wiem dużo o nałogu palenia, bo rzucam
palenie na pół roku i do niego wracam, trudno się go
pozbyć. Pozdrawiam:-)

WOJTER WOJTER

nałóg coś trudnego do przezwyciężenia

mariat mariat

... (nie dokończyłam, samo uciekło)

Mały krzyżyk chciał na drogę
by przy sobie mieć
i nadzieję, że tam w niebie
on pomniejszy grzech

mariat mariat

Ano, pykał sobie dziadek,
pykał cały czas.
Aż fajeczka z rąk wypadła.
Zasnął dziadek raz.

Kiedy się przebudził dziadek
Poznać nie mógł już
ani córki, ani żony,
tylko - "tu mi włóż" -
pokazywał wzrokiem słabym
na szuflady cień
czuł biedaczek, że dobiega
już ostatni dzień.

Mały krzyżyk chciał na drogę
by przy sobie mieć
i nadzieję, że tam w niebie

karmarg karmarg

dobry ...ku przestrodze palaczom ...ustrzegłam się od
tego nałogu nigdy nie paliłam:-)
pozdrawiam:-)

andreas andreas

Fajnie Basiu.Na szczęście nigdy nie pociągało mnie
palenie.
Pozdrawiam.

DoroteK DoroteK

super :-) wiersz wart przeczytania, oby palacze wzięli
sobie do serca zawarte w nim nauki :-)

Polisia Polisia

Super tekst ..leciutko się czyta ,,,,,

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »