Pyskówka
Jesteś nocą która wyblakła
była taka jakby trochę za rzadka
wiatr zawiał lekko z flanki z ukradka
i jak to mówią "Klamka zapadła"
Jakim dniem będziesz
to zależy od Ciebie
wszystko niby względne
nawet i te bezwzględne
Jednak Ci życzę wielkości
trochę z sympatii, trochę z słabości
zmęczył mnie bowiem ten za Tobą pościg
aby Ci zwrócić jedną z tych kości
Którą zgubiłaś się sypiąc za rogiem
miałaś nadzieję, że nikomu nie powiem
niestety pisanie jest moim nałogiem
a ja tym samym od dziś Twoim wrogiem
Z drugiej strony kończąc pyskówkę
czy chciałbym mieć taką przyjaciółkę ?
Którą bym zbierał co chwilę do kupki
nawracając wierszem z roli prostytutki
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.