***(Pyta Pan...)
Pyta Pan, o czym dumam,
czemu milczę, nie słyszę
morza drwiącego szumem?
Wie Pan, uwielbiam ciszę.
Mówi Pan, że potrafię
wzniecić sztorm, ciepło drewna -
uwierzyć fotografiom,
które rysuje pejzaż.
Sam ze sobą Pan idzie.
Ja z sobą, milczę w cieniu.
Ślady wędrowców widzę,
odciśnięte w kamieniu.
Ich kroki, zatrzymania,
krzyk, milczenie, śmiech - głosy.
Czy Pan w tych opętaniach
zauważył łzy dotyk?
Jest Pan! Już Pana widzę,
trzymam za rękę mocno.
Prowadzę - w siebie, w ciszę.
Słychać? To dźwięki rosną.
Komentarze (19)
Piękny wiersz./Jest Pan! Już Pana widzę,
trzymam za rękę mocno.
Prowadzę - w siebie, w ciszę./ cudnie. Pozdrawiam :)
szukanie siebie jest ważnym elementem życia
Najbardziej podoba mi się ten fragment:
"Sam ze sobą Pan idzie.
Ja z sobą, milczę w cieniu"
Witaj :-)
Bo jak oczyścić umysł, jak znaleźć spokój? W ciszy,
oczywiście, przyjaznej, pełnej ciepła, wzajemnego
zrozumienia :-)
No i ostatnia strofa z doskonałą puentą :-) A to już
inna bajka :-) Tak, tylko z ciszy rosną dźwięki :-)
:-)
Piękny wiersz. Pozdrawiam serdecznie :-)