Pytam
Zdarli ze mnie skórę
do krwi - teraz strumieniami tryska
Ja pytam: po co to wszystko?!
Wcześniej mnie osaczyli
Spojrzeli bacznie w oczy po tych
katuszach
lecz nie objawiła się w nich moja dusza
Chyba odmierzają mój koniec
Na walkę nie są gotowe wątłe już ramiona
Ja pytam: kto pragnie tak konać?!
Komentarze (4)
Nie poddawaj się,walcz.Ciekawi mnie skąd ta
brutalność,co tego przyczynom?Ciekawy wiersz.
Ach dziękuję, krytyka jest ważna . Nie, nie.. nie
czuję sie obrażona. Piszę o uczuciach i zbytnio nie
przejmuję się czy to wiersz, dla mnie tak i to jest
ważne także . Teraz ja x) Twoj wiersz to raczej
przekazanie, lekko powiedzmy krótkie opowiadanie, co
sie stało, co nastąpiło i co było. Tak jak wstęp,
rozwinięcie i zakończenie. Ale czytajac nie ma to
znaczenia bo i tak jest świetny :* Pozdrawiam.
hmm... bardzo plastyczny wiersz ... czasem trzeba
stoczyć walkę z całym światem ,żeby moc pozostać
sobą...
Musiało się w Twoim życiu stać coś niesamowitego skoro
w takim krwawym nastroju piszesz.