Rachunek Smumienia
Dla tych co żyją...
Urodziłem się dawno,
Sam nie wiem kiedy.
Żyłem zamknięty.
Jak lew w klatce!
Później JĄ spotkałem,
Ona kraty zniszczyła
I mnie wypuściła.
Na własnym weselu,
Ze śmiercią tańczyłem.
Płakałem, śmiałem się,
Radowałem, smuciłem,
Kochałem, nienawidziłem,
Tęskniłem, nie znosiłem,
Wybaczałem, urazę w sercu
Trzymałem.
Raz żonę zdradziłem,
Dwójkę dzieci spłodziłem,
Osiemdziesiąt lat żyłem,
Sto razy kwiaty dałem,
Tysiąc razy przepraszałem,
Milion razy mówiłem:
,,Kocham ciebie”.
A teraz w trumnie,
Zimny leże,
I uważam że dobrze żyłem…
...i dla tych co umarli.
Komentarze (8)
umrzeć spełnionym oto jest zadanie.
ciekawie napisane .. ale podoba mi sie .. mimo ze
chyba po raz 1 czytam wiersz tego typu =] .. po
przeczytaniu zaczelam sie zastanawiac jak wygladalby
teraz moj rachunek sumienia ..
takie.... wprowadzajace w zadume i sklaniajace do
przemyslen..... zmusilo nawet mnie bym troche
pomyslala :)
każdy powinień zrobić rachunek sumienia - zastanowić
się nad własnym życiem -ładny wiersz zostawiam (+)
Co muszę Tobie oddać - to niezaprzeczalnie to
poczucie humoru i pilnowanie kolejności w tym
Rachunku Sumienia! Wiersz mi się podoba mimo
niecodziennej treści!
Najważniejsze to żeby mieć poczucie swojej wartości i
wiedzieć że to co jest za nami miało swój cel i że
wykorzystaliśmy swoje życie. +
Skoro napisałeś wiersz to żyjesz . I dobrze ze żyjesz
a to co minęło i jak minęło to przeszłość . Nie ma
ludzi bez przeszłości , czasem cieszy czasem złości ,
Ale to co przyszłość niesie jest ważniejsze na tym
świecie , wiec pisz takie ładne wiersze , nie bij sie
za mocno w piersi .
Czasami dobrze zrobić taki rachunek sumienia.. daje
nam do myślenia... Piekny wiersz...