Rachunek sumienia..
Nie chcę już walczyć
sama ze sobą
Nie chce już marzyć
o tym co będzie
Nie chcę wspominać
tego co było
Nie chcę pamiętać
o tamtych błędach
Lecz kiedyś to znowu się stanie
Znów popatrzę
I będę widziała
ten sam obraz
Rozmazanych pól i lasów
spadających liści
rażącego słońca
i ciemności przy księżyca zmroku
Znów będe pamiętać
o tamtych błędach
Czyny przyćmią wszystko
Księżyc
Liście
Pola
Słońce
które niegdyś mnie raziło
Będę marzyć
patrząc bezlitośnie na spadające gwiazdy
tak jak w tamten letni wieczór
I znów będę chciała zapomnieć
I znów mi się nie uda
Ciemność znów mnie przerazi
Będziemy się bali
tego co będzie
Niechcąc złego
zrobimy sobie krzywdę nawzajem
Tak samo jak kiedyś krzywdziliśmy innych
i nie powstrzymamy parszywych myśli
chcąc nadrobić stracony czas
Ale czy warto na nowo?
Przecież wspomnienia pozostaną
Pamięć o gwieździstym niebie - też
Może to komedia?
Może to żart?
Może niewarto?
Może to fart?
Szczęście kiedyś miała
zanim poznałam Ciebie
Chciałam żyć bezlitośnie
Moje sumienie mnie uprzedziło...
Robiłam rzeczy których nie chciałam...
Ale czy ot tak?
Modliłam się codziennie...
To był tylko żart...
Komentarze (1)
Bardzo piękny i prawdziwy wiersz. Bardzo mi się
podoba. Głosuję.