Raczej nie wstanę
Wiem, że jak wstanę,
Będę się nudził.
To czy jest warto,
Bym się obudził.
Może spać dalej,
Snem otulony.
Niż wstawać rano,
I być wkurzonym.
Jaką ma wybrać,
Opcję radości.
Druga przyprawia,
O atak złości.
Wiem jak to będzie,
Co też mnie czeka.
Zostanę wrakiem,
Wrakiem człowieka.
Dzień nie ucieszy,
Tym bardziej życie.
O tym nie marzę,
Tym bardziej skrycie.
Wiem już, co zrobię,
W łóżku poleżę.
Tak koncepcja,
Bardziej mnie bierze.
Precz głupia nudo,
Raczej nie wstanę.
Zwłaszcza tak wcześnie,
Głównie nad ranem.
Komentarze (6)
Fajny wiersz, uśmiecham się bo czasami też nie mam
ochoty na wczesne wstawanie. Pozdrawiam
Ranne wstawanie nie jest fajne,
ale życia szkoda zbytnio przesypiać:)
Miłego dnia życzę, niekoniecznie ze wstawaniem o
świcie:)
Bardzo sympatycznie, pozdrawiam :)
Wstawaj, szkoda dnia:-) :-)
Miłego:-)
uśmiecham się :) pozdrawiam
Łóżkowe dylematy, wyjrzyj za okno, już będziesz
bogaty.