Radość istnienia
Idą jak ducha cienie
myśl krąży o brutalnym świecie
oczy wtopione w betonie
nie widzą
jak radość istnienie niesie.
Słońce, którego promień
wyciąga z domu pieleszy
dzieci, które dzień wita
a każdy ruch cieszy
kwiat, który delikatne płatki
ku słońcu bez wstydu rozchyla
świetlisty trzepot skrzydeł ptaka
cichobarwny lot motyla
woda, której kropla dźwięczy
jak szumna muzyka płynie
wiatr, który jej wtóruje
w konarach drzew, trawie i szczelinie
bielutki puszek śniegu, który z
zachmurzonego nieba
opada tańcząc z wiatrem
po czym spokojnie okrywa nagie drzewa
mróz, który tchnieniem pędzla
maluje arcydzieła swoje
oczy kochanych osób
patrzące ze spokojem
serdeczny uśmiech przechodnia,
który nie bardzo się spieszy
w tym wszystkim jest tyle piękna
to wszystko tak bardzo mnie cieszy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.