Radość przemieszana z deszczem
Tak, samotność jest objawieniem
Po tych wszystkich krzyczących dniach
Samotność to spełnienie
Osobno – ty – osobno – ja
Tak, z niczego tak się nie śmieję
Nieważne jaka pogoda
Jak z nas – z siebie i ciebie
My – największa przeszkoda
Tak, i póki zdrowie dopisuje
Spróbujmy raz jeszcze
W sercu mym radość czuję
Przemieszaną z dreszczem
Tak, choć nie wołam jeszcze, jeszcze
W sercu mym radość czuję
Przemieszaną z deszczem
Komentarze (5)
A jednak na wesoło, pozdrawiam :)
Witaj Poukładany:)
Przeszkadza mi nieco brak płynności czytania co raczej
w rymowanym wierszu powinno być.Ale może mam duże
wymagania:)
Pozdrawiam:)
Niby radość, niby deszcz, a wiersz o samotności,
wyśpiewany, pokropiony, lecz nikt się nie złości.
Pozdrawiam Poukładany aleś zamieszał jak w garncu.
Tak poproszę o jeszcze
Radość przemieszana z deszczem - świetnie powiedziane
- właśnie takie jest chyba życie. Pozdrawiam
serdecznie.