Rady Starego Roku dla swojego...
Przyszedłeś dziś o północy
w porę choć oczekiwany
pozwól że ci coś doradzę
nim odejdę stąd kochany
Jesteś co prawda młodziutki
pogodny pełen radości
jeszcze nie wiesz ile w świecie
zła kłamstwa gniewu podłości
Z czasem poznasz te ''przymioty”
gdyż te panoszą się wszędzie
bądź odporny na pochlebstwa
choć ci nieraz ciężko będzie
Nie powielaj moich błędów
bo one cię zgubić mogą
licz się jednak z zdaniem innych
kiedy trzeba tupnij nogą
Przy wyborach chociaż trudnych
kieruj się sercem miłością
niech rozsądek idzie w parze
z zwyczajną ludzką godnością
Wiem że świata nie naprawisz
lecz spraw by ludziom lżej było
naucz się wspierać tych słabszych
by się im bezpieczniej żyło
Komentarze (6)
Wiersz sympatyczny (tylko coś tu podpowiadam po cichu
= takie miejsca, gdzie litera "z" stoi przed wyrazem
zaczynającym się też na "z" albo "s", to takie
zestawienia źle się czyta, wtedy dla poprawienia
wymowy wprowadzono samogłoskę "e" i jest ok. Więc
zamiast "z zwyczajną" będzie 'ze zwyczajną', podobnie
"z zdaniem" lepiej brzmi 'ze zdaniem'.)
Na miejscu autorki przepracowałabym te miejsca.
Bardzo sympatyczne te "porady" pokoleniowe ;)
Pozdrawiam :)
Z doświadczenia wiem, że młodzi nie lubią słuchać rad
starszych...Ale pożyjemy zobaczymy...przesłanie jest
dobre...:) Pozdrawiam
Piękny wiersz pełen życiowej mądrości, która jest
uniwersalna i ma sens niezależnie od wieku czy
okoliczności.
(+)
oby tylko chciał dobrze posłuchać i zastosować :-)))
Jak ojciec do syna.
Miejmy nadzieję, że posłucha.