raj na ziemi
Niektóre błędy są zamierzone
Przyjdzie w nocy po cichutku,
z lekka ruszy ramionami,
żegnaj smętny, stary kwietniu,
pora wszystkich już rozbawić.
I zaczniemy świętowanie,
grillowanie, bejdurzenie,
tylko chłopcy uważajcie,
o bezpieczne zapłodnienie.
Wszak wiadomo, takie święto,
już wyrosła pierwsza trawa,
pora oddać hołd naturze,
i miętolić się do rana.
Weekend długi wszyscy mają,
jak to w maju nam wypada,
a poprawka znów trzeciego,
ponownego zapylania.
Bo pokrzepić, przecież trzeba,
każdą nieszczęśliwą duszę,
żeby tylko z ukojenia,
nie powiększył się jej brzuszek.
Ale co tam, rzecz normalna,
smutki znikną wnet od razu,
piękna żona, czy kochanka,
pozna raj na ziemi - w maju.
Komentarze (102)
Ufff...Nie pogniewała się...kamień spadł mi z
serca:)))))
:) Dobre Jurku:). I ma rację, zgadzam się z nim.
Pozdrawiam :)
No nie pogniewaj się...zaryzykuję...Masz:
- Tak kochasz Olę jak ona mówi?
- Chyba tak.
- Podobno rzuciłeś dla niej papierosy?
- Tak.
- I wódkę?
- Tak.
- I przestałeś grać w karty?
- Także prawda.
- To kiedy się żenisz?
- Nie wiem jeszcze. Doszedłem do wniosku, że z takimi
zaletami, bez nałogów, mogę sobie znaleźć dużo lepszą
dziewczynę od Oli.
Graba :-)
Ok, Sebastianie. Miło mi graba:)
Skoro nie chcesz po imieniu to trudno, a w pracy też
nieraz można:-) :-) :-) :-)
w pracy obywatelu:)ale jutro jeszcze mam wolne:(
Pozdrawiam Staszko. Miłego:)
a to Cię wzięło Olu...ku przestrodze wiersz no i
fajnie:)
pozdrawiam weekendowo Staszka:)
No i energii jądrowej na cały dłuuuugi weekend :-) :-)
:-)
:) i ja - tego i tamtego:)
:-) i tego sobie, Tobie i innym życzę :-) :-) :-) :-)