ranek
A.
**** *
pusta butelka
leniwie stoczyła się ze stołu
brzęk tłuczonego szkła
budzi myśli uśpione
w kroplach resztek
przezroczystego płynu
pierwszy
promień słońca tańczy
kankana
a ból głowy zabija
od początku do końca
wczorajszą pamięć
pełzającą po podłodze...
© MaJa/Ważka
Komentarze (6)
Smutny to wiersz Majo i z pewnością
nie o banalnym kacu, ale o szarości
życia.
Serdecznie pozdrawiam:}
Dobrze, że nie znane mi to coś.
Co poradzić pewnie dzień wcześniej nie pić ...wieczoru
pieknego
Tak zapewne wygląda syndrom dnia poprzedniego :)
Pozdrawiam serdecznie.
skacowany poranek przypomina....oj kilka razy przed
laty "pusta butelka leniwie stoczyła się ze stołu"
Oj to była imprezka na całego Majeczko :))
Pozdrawiam serdecznie paa