Z rannym świtem budzą się słowa
Z rannym świtem budzą się słowa,
otulone nocy ramieniem,
kiedy usta musną od nowa,
dzień rozpoczniesz nowym spełnieniem.
Drogi będą słońcem pisane,
na rozdrożach znajdziesz kierunek,
wszystkie iskry wcześniej rozdane
wrócą jak ten tlen na ratunek.
Czyjeś ramię niczym etola
w porę schroni cię przed burzami,
nawet kiedy brak parasola,
siła serca przecież jest z nami.
Tak niewiele czasem potrzeba,
żeby życie kwitło jabłonią,
nawet kiedy brakuje chleba,
miłość może pachnieć peonią.
Komentarze (12)
"Sila serca jest z nami", pieknie i cieplo piszesz
magdo*. Pozdrawiam cieplo:)
Miłość to nie rodzaj zabawy, potrzebuje bogatej
oprawy.
Ładny wiersz o idealnej miłości, lepiej jednak,żeby
tego chleba nigdy nikomu nie brakowało:)Pozdrawiam
Bardzo ładny wiersz. Zaczęłam zastanawiać się nad
ostatnią strofą i tym co dzieje się z miłością gdy
brakuje chleba. Chociaż nigdy nie zaznałam głodu
myślę, że wtedy nie jest tak pięknie jak w tym
wierszu. Pozdrawiam.
Tak dla wiersza.
Pięknie :)
Dobrze jest kiedy budzą się słowa
zalane światłem Twych ciepłych myśli,
jak z małej nitki ot, źdźbła, okruszka
drzewo wrasta przychylne wszystkim...
taki piękny wiersz był mi dziś potrzebny:)
pozdrawiam serdecznie;)
przeczytałem z przyjemnościa poczułem jego płomień
Pieknie.Pozdrawiam cieplutko:)
miłoscia sama sie nie wyżyje może tylko na chwile
pozdrawiam cieplutko:))
:-) najpierw się uśmiechnęłam, a potem z tym uśmiechem
na ustach się rozmarzyłam... piękny wierrsz :-)
"Gdy się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma."
Ale lubić trzeba. Pozdrawiam!