raz kozie śmierć...
dłubał chłop w nosie do samego oka
wyciągnął obejrzał i trzepnął o ziemię
by potem to butem natarczywie zgnieść
raz kozie śmierć
zamiatał podwórko wokoło chałupy
a koza zaczęła mu miotłę jeść
ze złości wsadził jej trzonek do dupy
raz kozie śmierć
woła go baba na obiad i sjestę
a że chłop przygłuchy zrozumiał na seks
ociągał się nie chciał lecz zmusił się
wreszcie
raz kozie śmierć
bo w życiu to trzeba mieć trochę odwagi
i siły ryzyka też w sobie trza mieć
nawet gdy myślisz że coś nie da rady
to raz kozie śmierć
i mnie do głowy nic dzisiaj nie wchodzi
aby napisać porządniejszy wiersz
ciekawe czy będzie to kogoś obchodzić
ale raz kozie smierć
Komentarze (21)
hahahaha, świetny:)
"i siły ryzyka też w sobie trza mieć" ja wolę ślimaki
zero strat i szanse
dziękuję kózko - nureczko...
Przewrotnie dziś u Ciebie, a ,że życie bez ryzyka to
zwykłe marnowanie tlenu, zaryzykowałeś ... i nie jest
to obojętne. Pozdrawiam meee ...
lodyjnie :)
:)
i wiersz o kozie chwyta za serce,
przecież to żywa istota
raz kozie śmierć (pomyślał chłop)
a mówią że jestem idiota
Pozdrawiam serdecznie
Świetny he he.Dla mnie bomba.Pozdrawiam
Dzięki za uśmiech. Miłego wieczoru.
Ciekawe, co ten chłop babie nakłamał,
gdy się tłumaczył, gdzie trzonek połamał.
Wesoły wiersz.
:)
uśmiałam sie serdecznie,fajnie to wymysliłeś
.pozdrowionka
No i raz kozie śmierć, jakby co, to dobić.
Ale ta koza nie taka chętna i wie co trzeba zrobić by
śmierci uniknąć;
Po pękniętej kładce puścić kozła przodem,
Niech gentleman sprawdzi jakość i wygodę; a wtedy -
raz śmierci kozioł!
Dłubał chłop w nosie, wyciągnął ,, kozę ,, ,
nudził się bardzo gdy jechał wozem.
Z rowu na szosę czmychnęła koza,
tak jak w przysłowiu - przyszła do woza!
Pewnie tej kozie przyszłoby zginąć,
chłop głośno przeklął, musiał ją minąć.
Pozdrawiam.
Z tej prostej myśli "raz kozie śmierć" powstał wesoły
udany wiersz :)
wesolutko Pozdrawiam