Razem
szukasz po omacku miłości nieudawanej
trudno taką rozpoznać gdyś nie był
zakochany
wyobrażenia wielkie wpajały książki i
filmy
a życie jest całkiem proste z miłości
ułamkiem nikłym
codziennie wspólna kawa, spacer alejką nad
rzeką
i uścisk lekko rzewny nad dnia rozwartą
powieką
wieczory nie zawsze wspólne, nie zawsze
szczęśliwe, spokojne
lecz wespół wszystko pokonasz jak
niezamknięte podwoje
autor
eremi
Dodano: 2013-09-16 10:23:10
Ten wiersz przeczytano 6470 razy
Oddanych głosów: 94
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (126)
Pięknie napisałas ten twój wiersz na moim
forum.Dziękuję. Talenciara z
ciebie.Gratuluję.Pozdrawiam serdecznie.
Witaj, wiersz drżeniem serca napisany, pozdrawiam
serdecznie.
Dziękuję eremi, już poprawiłam. A gniewać się, nie mam
o co. Tego rodzaju krytyka, jest mile widziana.
Pozdrawiam i uśmiech zostawiam:) Do zobaczenia, jak
wrócę
podoba mi sie-pozdrawiam
Jesteś świetna. Masz swoje zdanie.Pozdrawiam.
Pańskie osobiste odczucie powinno być poparte choćby
jednym przykładem. Trudno napisać rymowany wiersz bez
rymów, choć tak na prawdę wiersz ma tylko jeden rym,
więc można powiedzieć, że już jest prawie bez rymów.
Dlatego nadal nie rozumiem Pańskiego odczucia, ale Pan
też chyba nie rozumie, bo nie umie go uzasadnić.
Co do popełniania błędów, to nie ma na nie
wytłumaczenia, ponieważ jest coś takiego jak
słowniczek internetowy (komputerowa opcja podkreślania
błędów) i wystarczy poprawić to, co jest zaznaczone na
czerwono. Jeśli się nie wie jak to poprawić, należy
korzystać ze słownika. Niestety literatura i język
polski wymagają staranności. Zresztą w regulaminie
wyraźnie pisze o usuwaniu treści z błędami. Skoro może
Pan zapanować nad treścią swojego wiersza to i nad
komentarzami się to uda. Wystarczy nieco chęci, a
ćwiczenie czyni mistrza.
Mam do czynienia od 25 lat z dysgrafią, dysleksją,
ADHD itp zaburzeniami. W domu mam 4 własnych dzieci,
które się z tymi problemami borykają i dzięki stałemu
i żmudnemu ćwiczeniu wyzbyli się robienia błędów
ortograficznych, a składnię zdań sprawdzają po kilka
razy zanim puszczą ją w eter.
Dzięki temu córka jest korektorem publikacji naukowych
w wydawnictwie akademickim.
Zamienianie słów "mniejszy" na "niniejszy" to zwykła
nieuwaga (literówka), bo gdyby Pan uważnie przeczytał
napisaną wiadomość, na pewno znalazłby Pan
wprowadzającą zamieszanie literówkę.
W poprzednim komentarzu nie chodziło o literówkę i
jedno słowo przez Pana poprawione, ale o całe zdanie.
Niezbyt mnie interesują Pańskie usprawiedliwienia do
robienia błędów. Jeśli się chce być literatem, a nie
można nad taką wadą zapanować, to swoje teksty daje
się do korekty komuś innemu. A jeśli jakiegoś
komentarza w danej chwili nie potrafi się poprawnie
zredagować, to się nie wysyła niezrozumiałego tekstu,
ale czeka do momentu, kiedy umie się ubrać w słowa swe
myśli i dopiero wtedy wysyła się taką wiadomość. To
zupełnie jak z wierszem. Dopieszczamy, aż uznamy, że
jest tak dobry, że można go pokazać innym. Jakość
naszych komentarzy świadczy o nas samych i o tym, jaki
stosunek mamy do innych ludzi. W sposobie pisemnej
wypowiedzi odbija się lekceważenie lub nasz szacunek
nadawcy dla odbiorcy. Na przykład pisanie zaimków
osobowych lub zwrotów grzecznościowych typu Pan/Pani
pisanych wielką literą świadczy o szacunku, ale
napisane małą o lekceważeniu...
* utwór niniejszy
"Osobiście uważam że utwór mniejszy brzmiałby lepiej
bez
rymów".
Mam nadzieję, że teraz jestem rozumiany należycie.
"Osobiście uważam" znaczy, że to moje prywatne
odczucie, a prywatne odczucia nie podlegają polemice.
Ale dziękuję za poświęcony mi czas.
Jeśli zależy Pani, bym wyjaśnił swoje stanowisko a
także powód czynienia błędów - zapraszam:
krzyskwasizur@interia.pl
Dlaczego po prostu Pan nie napisze, o co Panu chodziło
pisząc te niezrozumiałe zdanie: "Osobiście uważam że
utwór mniejszy gry brzmiałby bez
rymów"?
Ja nie twierdziłam, że mam jakąkolwiek pewność, ale to
bezsensowne zdanie bez składu i ładu upoważnia mnie do
dziwnych podejrzeń na temat jego autora.
To Pan zasugerował alkohol. Ja nic o nim nie pisałam.
Można być nietrzeźwym po różnych substancjach: po
nałykaniu się toksycznych oparów w pracy przy farbach
czy lakierach, po narkotykach, nawet gdy się jest
niewyspanym i nie można się obudzić lub jest się
nazajutrz po hucznej zabawie, a nawet po papierosach,
gdy zbyt dużo się ich spróbuje za pierwszym razem...
Zamiast rozwodzić się nad swoim stanem trzeźwości
proponuję w końcu uściślić swoje "wybitne zdanie" i
sprecyzować w końcu o co Panu chodziło. Mam wrażenie,
że nadal nie wie Pan, co chciał mi wtedy napisać. A
może znalazł Pan zbyt wiele podobieństw między naszymi
wierszami i obawia się, że krytykując mnie, skrytykuje
Pan sam siebie?...
Skoro się Panu nie podobają rymy, to czemu pisze Pan
rymowane wiersze?
Przebija przez Pana hipokryzja. A może i zazdrość?
Proszę mi wyjaśnić, co pozwala Pani mieć pewność, że
JAKIEKOLWIEK moje komentarze były pisane w stanie
nietrzeźwym, lub że w ogóle używam alkoholu?
... A rym jest tylko jeden w tym wierszu.
Cytuję pana Krzysztofa Kwasiżura z poprawką:
"Osobiście uważam że utwór mniejszy gry brzmiałby bez
rymów". Zdania i sensu zupełnie nie rozumiem. Proszę
pisać w składni polskiej.
PS:
"Brzmiałby" piszemy razem, a nie jak to Pan zapisał.
Partykuła "by" pisana jest łącznie z czasownikami.
brzmiał by - miało być.
Osoba jest zalogowana na portalu jako czytelnik.
Tak też można (a może można było).
Ja też nie napisałem w życiu swoim żadnej trylogii, a
jako czytelnik mam swoje zdanie na temat np.
sienkiewiczowskiej.
Osobiście uważam że utwór mniejszy gry miałby bez
rymów
Wiersz bardzo na tak. Serdecznie pozdrawiam