Razem
Zbieraliśmy rankiem kasztany,
jeden upadł mi tuż pod nogi,
tak serdecznie się uśmiechałeś
czas młodości upływał błogo.
Jesień grała szelestem liści,
zanurzeni w nich po ramiona,
z głową chmurach chcieliśmy wyśnić
najpiękniejszy poemat o nas.
Tyle wiosen, zim i jesieni,
i wędrówek życiową drogą,
zawsze razem w głębi spełnieni,
wypełniamy dwa serca sobą.
Komentarze (30)
dwa serca - jeden rytm ,zawsze razem
pięknie i różowo
pozdrawiam
Pięknie o miłości, zaczynam tęsknic za takimi
uniesieniami. Pozdrawiam
Prawdziwa miłość trwa do ostatniego oddechu a w Was
ona od tylu lat tkwi
więc tylko życzyć wszystkiego dobrego i tak
trzymać.Pozdrawiam.
Magdo! Znów rozbroiłaś mnie cudownym obrazkiem, który
jawi się przed oczami: para staruszków siedzi w parku
na ławce i trzymają się za ręce...
Miłość po wieki:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Ech, pięknie! :)
moja ciocia (siostra mamy) i wujek przeżyli razem 65
lat... starsza pani i starszy pan cieszyli się
powszechnym szacunkiem i trochę mnie szokowało, że
wobec siebie zachowywali się zawsze jak...
nastolatki...
no cóż, każdemu wypada życzyć takich wierszy:)
ciepły i melancholijny wiersz
i dwa serca połączone - bija jednym rytmem
pozdrawiam
Piekny wiersz
najważniejsze to ,żeby być razem na dobre i złe
pozdrawiam ciepło:)
piękny wiersz a peunta swietna pozdrawiam
Piękny wiersz i w treści i w formie, bardzo dobra
puenta. Pozdrawiam :)
Najważniejsze, że razem-:)).Pozdrawiam.
Bardzo ciepły,a te dwa serca co się wypełniają
...pięknie.Pozdrawiam.
cieplutko się zrobiło ...
wypełniamy dwa serca sobą ..i to jest sens naszego
życia;-)
pozdrawiam
Pięknie opisana trwałość uczucia.
Pozdrawiam
Bardzo piękny wiersz a puenta...powala na kolana!
Pozdrawiam Madziu!